" Wszystko odbyło się należycie, bez najmniejszego zgrzytu czy niepotrzebnych frustracji. Ceny jak wszędzie, rozliczenie bez pośpiechu i uczciwie. "
14 November 2023
Anynomous
" 100% profesjonalizm, zaangażowanie, a także pomoc w najdrobniejszych szczegółach organizacji tragicznej ceremonii, obsługa jest dostępna pod telefonem o każdej porze i nocy, zawsze służąc pomocą, to na prawdę ma kolosalne znaczenie. "
19 July 2023
Anynomous
" Dziękuję, za sprowadzenie mojego taty ze Słowacji, za wsparcie duchowe, szacunek oddany mojemu tacie, profesjonalizm właściciela i wszystkich pracowników, panu Dariuszowi za zaangażowanie i asyście panów, którzy dołożyli wszelkich starań by godnie pochować mojego tatę, jestem wdzięczna za całokształt waszej pracy.
Z wyrazami szacunku Zofia Drozd "
07 December 2023
Anynomous
" Bardzo obcesowe i lekceważące podejście do klientów.
Na dzień dobry zostajemy przywitane tekstem "to co, trumna?" i wprowadzone do pokoju z trumnami, stoimy tam rozglądając się bezradnie, na pytanie czym one się od siebie różnią dostajemy odpowiedź, że kolorem. Następnie w biurze załatwiamy resztę spraw i kompletnie zielone w temacie zadajemy pytania, które najwyraźniej bardzo pana bawią ale i chyba w końcu irytują. Na pytanie czy ziemię do grobu sypie się przy żałobnikach pan parska i tonem jak do idiotki odpowiada, że tak to się już dawno nie robi, może gdzieś na prowincji, a w ogóle to my wybrałyśmy murowaną kwaterę, wiec w ogóle się tego nie robi. Ok, to dobrze, babci będzie łatwiej jak nie będzie widziała zakrywania trumny. Szkoda tylko, że wielki pan z dużego (haha!) miasta nie wspomniał, że piachu może i się nie sypie, ale grób muruję się 3 sekundy po odejściu księdza. Staliśmy tam wszyscy patrząc z niedowierzaniem jak ładują się do środka i sobie panowie murują. Jak już skończyli zaczęłam się rozglądać za panami, którzy rozpakowali kwiaty z samochodu, żeby wystawili je na grób, ale na próżno, ponieważ panowie dawno już się ulotnili. Może oczekiwali, że moja 80-letnia babcia rzuci się do układania kwiatów i wieńców na stelażach.
Gdybyśmy z siostrą wiedziały, jak będzie wyglądać rozmowa z tym panem, w życiu nie pozwoliłybyśmy, żeby mama przy tym była. Niech wyznacznikiem tego co się tam działo będzie to, że siedząc tam i ustalając usługi przestałam płakać i ze skrajnego zdenerwowania sytuacją i tym jak zostałyśmy potraktowane zaczęłam się po prostu śmiać.
Opinia ta wystawiona jest kilka dobrych miesięcy po pogrzebie. "
Anynomous
" Wszystko odbyło się należycie, bez najmniejszego zgrzytu czy niepotrzebnych frustracji. Ceny jak wszędzie, rozliczenie bez pośpiechu i uczciwie. "
14 November 2023Anynomous
" 100% profesjonalizm, zaangażowanie, a także pomoc w najdrobniejszych szczegółach organizacji tragicznej ceremonii, obsługa jest dostępna pod telefonem o każdej porze i nocy, zawsze służąc pomocą, to na prawdę ma kolosalne znaczenie. "
19 July 2023Anynomous
" Dziękuję, za sprowadzenie mojego taty ze Słowacji, za wsparcie duchowe, szacunek oddany mojemu tacie, profesjonalizm właściciela i wszystkich pracowników, panu Dariuszowi za zaangażowanie i asyście panów, którzy dołożyli wszelkich starań by godnie pochować mojego tatę, jestem wdzięczna za całokształt waszej pracy.
07 December 2023Z wyrazami szacunku Zofia Drozd "
Anynomous
" Bardzo obcesowe i lekceważące podejście do klientów.
25 June 2023Na dzień dobry zostajemy przywitane tekstem "to co, trumna?" i wprowadzone do pokoju z trumnami, stoimy tam rozglądając się bezradnie, na pytanie czym one się od siebie różnią dostajemy odpowiedź, że kolorem. Następnie w biurze załatwiamy resztę spraw i kompletnie zielone w temacie zadajemy pytania, które najwyraźniej bardzo pana bawią ale i chyba w końcu irytują. Na pytanie czy ziemię do grobu sypie się przy żałobnikach pan parska i tonem jak do idiotki odpowiada, że tak to się już dawno nie robi, może gdzieś na prowincji, a w ogóle to my wybrałyśmy murowaną kwaterę, wiec w ogóle się tego nie robi. Ok, to dobrze, babci będzie łatwiej jak nie będzie widziała zakrywania trumny. Szkoda tylko, że wielki pan z dużego (haha!) miasta nie wspomniał, że piachu może i się nie sypie, ale grób muruję się 3 sekundy po odejściu księdza. Staliśmy tam wszyscy patrząc z niedowierzaniem jak ładują się do środka i sobie panowie murują. Jak już skończyli zaczęłam się rozglądać za panami, którzy rozpakowali kwiaty z samochodu, żeby wystawili je na grób, ale na próżno, ponieważ panowie dawno już się ulotnili. Może oczekiwali, że moja 80-letnia babcia rzuci się do układania kwiatów i wieńców na stelażach.
Gdybyśmy z siostrą wiedziały, jak będzie wyglądać rozmowa z tym panem, w życiu nie pozwoliłybyśmy, żeby mama przy tym była. Niech wyznacznikiem tego co się tam działo będzie to, że siedząc tam i ustalając usługi przestałam płakać i ze skrajnego zdenerwowania sytuacją i tym jak zostałyśmy potraktowane zaczęłam się po prostu śmiać.
Opinia ta wystawiona jest kilka dobrych miesięcy po pogrzebie. "